piątek, 12 czerwca 2015

Powrót

Nie wiem od czego zacząć, bo dawno mnie nie było. Przedni blog skasowałam i ciężko mi było powrócić.  Jednak brakowało mi pisania, wspominania, upamiętnienia tych jedynych chwil z życia mojego dziecka, które w przyszłym miesiącu kończy 2 lata. Jak mama, ciesze się z każdych osiągnięć syna, z każdego postawionego kroczku,  z samodzielnie zjedzonego obiadu, każdego uśmiechu na twarzy. Z radością oglądam go na placu zabaw jak sam radzi sobie wchodząc na ślizgawkę i zjeżdżając z niej samodzielnie, jak wdrapuje się po drabinkach i traci równowagę  podtrzymując się nadal obiema rączkami. Z radością wysłuchuję pierwsze zwroty słowne,  śmieszne przekształcanie słów. Śmieje się razem z nim, gdy po przebudzeniu prosi o kluczyki i chce do samochodu (kiki dodu). Jak zabawnie zaprzecza mówiąc: mleko nie, spać nie, dodu nie. To są radości matki, których nie da się przecenić.
Obserwuje jak sobie radzi w wielu codziennych sytuacjach, jak podchodzi do kogoś po ciastko na placu zabaw, jak interesuje się zabawami innych dzieci, jak mnie szuka gdy zniknę mu nagle z oczu. Człowiek z pełnej zależności dorasta do pełnej niezależności. Oglądam krok po kroku kolejne etapy. Pisząc te słowa, muszę szykować się na przyjście następnego potomka, którego noszę pod sercem. Moje szczęście urosło podwójnie, ale obawy są jeszcze większe. Nie warto jednak myśleć o obawach. Dzieci odmładzają, a zwłaszcza synowie. Większość podwójnych mam huczy z niezadowolenia - mam trząść się jak garaleta. Będę miała wojnę w domu. Zero życia prywatnego (jakby dzieci były życiem zawodowym?) A jeszcze niedawno trzęsłam się jak galareta na sama myśl, że nie będę mieć dzieci. Problemy kobiece, różne dolegliwości stres itp. utwierdzały we mnie myśli okropnie dołujące. Stało się inaczej. Można powiedzieć, że odmłodziłam się podwójnie, chociaż stara nie jestem.

4 komentarze:

  1. A zatem witaj ponownie i gratuluje:-) pisz czesciej! Mnie tez jakis czas nie bylo i wrocilam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, postaram się :) Też będę do Ciebie zaglądać :)

      Usuń
  2. Basiu Kochana.. nie taki straszny diabel jak go maluja :) gratuluje I zycze duzo spokoju!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! oj spokoju dużo na pewno się przyda :)

      Usuń